Dariusz Pieróg
Wydawca
Pierwsza połowa lat 90. Jestem w Radiu. Korytarz na Myśliwieckiej, na nim Piotr Kaczkowski. Właśnie wszedł do Radia i wita się głośno, wołając, jak to on: "Dzień dobry, domku!". Krótka myśl - dlaczego mówi "domku"? Dom to dom, a radio to radio. Kilkanaście lat później. Ten sam korytarz. Właśnie wszedłem do Radia. Mijam ludzi, mówię "cześć”, albo "dzień dobry”. A w głębi duszy - myśl: "Dzień dobry, domku". I już wiem, co Piotr Kaczkowski miał wtedy na myśli…