Monitoring plus sztuczna inteligencja – przepis na totalną inwigilację?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Monitoring plus sztuczna inteligencja – przepis na totalną inwigilację?
Nikt nie uchroni się przed czujnym okiem miejskiej kamery wspomaganej przez sztuczną inteligencjęFoto: Shutterstock/Gorodenkoff

Już nie tylko Chiny, ale także Argentyna i Francja wykorzystują sztuczną inteligencję do analizowania zapisu kamer miejskiego monitoringu. Czy to krok w kierunku nowej rzeczywistości, w której nasze codzienne zachowania będą skrupulatnie punktowane przez władze i układane w formę społecznego rankingu?

  • Unidad de la Inteligencia Artificial Aplicada a la Seguridad, Jednostka ds. Sztucznej Inteligencji Stosowanej w Bezpieczeństwie – tak nazywa się instytucja powołana niedawno do życia przez prezydenta Argentyny Javiera Milei.
  • Do jej zadań ma należeć m.in. przetwarzanie obrazu pochodzącego z miejskiego monitoringu, łącznie z zachowaniami ludzi, który znaleźli się w oku kamery. Także pod kątem przewidywania tego, czy wzięci pod lupę obywatele nie szykują się aby do popełnienia jakiegoś czynu niezgodnego z prawem.
  • Podobne rozwiązania testuje w swoim kraju rząd Francji.

Pomysł argentyńskich władz nie przypadł do gustu opozycyjnym mediom i organizacjom walczącym o prawa człowieka. – Niesie to za sobą bardzo poważne konsekwencje. To pogwałcenie prawa do prywatności i prawa do swobody wypowiedzi – grzmi Jakub Szymczak z Amnesty International. – Służby zyskują oręż, który pozwala im na inwigilowanie dowolnej osoby – wtóruje mu Kacper Łukawski, założyciel fundacji AI Embassy. 

Wprowadzając rozwiązania na wzór tych, które od dawna funkcjonują już w Chinach, władze formalnie demokratycznych państw zasłaniają się argumentem o poprawie bezpieczeństwa publicznego. Czy jest on prawdziwy?

– Badania przeprowadzone w latach 201819 wykazują dosłownie procent skuteczności takich technologii we wspomaganiu prowadzenia śledztw – mówi Szymczak.

Da nam przykład Macron, jak inwigilować mamy?

Wśród krajów Unii Europejskiej prym wiedzie Francja – to właśnie ten kraj jako pierwszy wprowadził ustawowo możliwość wykorzystania sztucznej inteligencji do analizowania zapisu kamer miejskiego monitoringu. Na razie jest to eksperyment, który ma potrwać do końca 2024 roku, z wyłączeniem okresu igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w Paryżu.

– Doprowadzi to do tego, że 68 mln obywateli będzie z automatu podejrzanych o popełnienie jakiegoś czynu zabronionego. To tak, jakby każdy z nas miał zainstalowanego Pegasusa – uważa Jakub Szymczak.

Social scoring za miedzą

Zdaniem obrońców praw obywatelskich tego typu rozwiązania są wstępem do tzw. social scoringu. Polega on na przyznawaniu dodatnich i ujemnych punktów poszczególnym członkom społeczeństwa na podstawie ich zachowań w przestrzeni publicznej. Ranking jest potem wykorzystywany do przyznawania różnych benefitów lub przeciwnie – ograniczania dostępu do publicznych usług. Taki system z powodzeniem od kilku lat służy Komunistycznej Partii Chin do kontrolowania chińskiego społeczeństwa.


Posłuchaj

3:16
Monitoring plus sztuczna inteligencja – przepis na totalną inwigilację? (Zapraszamy do Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj też: 

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski
Autor materiału: Paweł Turski

Data emisji: 7.08.2024
Godzina emisji: 6.51

kc/kmp

Polecane